niedziela, 17 listopada 2013

Znów mnie nie było, znów

Dość długo mnie nie było ale... nowa podstawa programowa wysysa ze mnie wszystko, co cenne. Codziennie biologia, codziennie chemia... nauka na bieżąco mnie zabija! Od dwóch tygodni każdego dnia bolała mnie głowa. Odpowiedź mam już z głowy także mogę sobie pozwolić na odrobinę większy luz. Rehabilitacja też mnie nie oszczędza, od września nie jestem w stanie robić każdego dnia pełnej serii ale staram się zrobić jak najwięcej, bo widzę fantastyczne efekty. Poza tym wprowadziłam dobre nawyki prostowania się także same plusy. Niestety moje włosy za to ucierpiały - już nie mają tak dobrze jak dawniej. Puszą się od złej pogody, a ja nie umiem im pomóc. Szampon + odżywka + jedwab/odżywka b/s to jedyne na co mnie było stać przez ostatni miesiąc ale... Teraz siedzę z olejem także może coś ruszy. Muszę wybrać się na podcięcie końcówek, bo już się nie układają jak trzeba. Trochę żałuję, że je we wrześniu ścięłam ale z drugiej strony teraz są zdrowsze także nie ma co narzekać.
Za tydzień wybieram się na kosmetyczne zakupy także będzie pewnie haul. Póki co małe porównanie i wiadomość, że żyję. (:
Zastanawiam się nad zmianą szamponu, bo to może on hamuje moją pielęgnację ale z drugiej strony... Nie jestem bardzo systematyczna, więc zostaje jak jest. Mój zestaw aktualnie: Babydream/Ziaja + odżywka Garnier z awokado. Tradycyjnie, prosto.
W między czasie byłam na koncercie Dawida Podsiadło. Geniusz! Z niecierpliwością czekam na reedycję,  nowy kawałek 'Powiedz mi, że nie chcesz' mnie zabił, a zwłaszcza w koncertowej wersji. Każdy może interpretować na własny sposób ale sam tekst z teledyskiem narzucają raczej jedno... Polecam! Nigdy nie płakałam przez muzykę, a on trafia do mnie bezbłędnie. Życzę mu jak najlepiej, idzie mu świetnie. Rewelacyjny głos. Tak strasznie się cieszę, że mogłam go usłyszeć na żywo. Nie wahajcie się ani chwili jeśli będziecie miały okazję.
Obiecuję poprawę. Teraz już na prawdę.

Zdjęcie z dziś.

Przypadkowe zdjęcia z mojej nieobecności - blogowej, bo zdjęcia były robione. Zazwyczaj po szkole (tak wyglądają po masakrze wielogodzinnej bez szczoty! :)) i przy... bez naturalnego światła.
PORÓWNANIE:
Aktualnie
Wrzesień
Sierpień

Może kiedyś się doczekam długich włosów. Długich, zdrowych.
Pozdrawiam!