poniedziałek, 25 marca 2013

NARESZCIE nowy post (farbowałam włosy, wyprostowałam, odpowiadam na pytania...)

Hej, Kochane! Wreszcie mam komputer, ale i tak zacina się jak dawniej i zgrywanie zdjęć zajmuje mi całą wieczność. Dodatkowo jeszcze nie mam nowego obiektywu i zrobienie zdjęcia graniczy z cudem. W dużym skrócie opowiem, co u mnie i odpowiem na parę pytań. Let's go!
Wczoraj pofarbowałam włosy (jasny bursztyn klik) na moich włosach... lekko je rozjaśnił. Liczyłam na lepszy efekt, ale w końcu mam ciemne włosy i wiele zrobić się nie da. Za parę tygodni drugie podejście! Na zdjęciach są rude... na żywo nie, więc... :)
Podpisy pod zdjęciami!
To zdjęcie to śmiech na sali! :P W rzeczywistości mam brązowe włosy, a tutaj rudziaki - dokładnie takie, jakie chciałam mieć w 2 gimnazjum!
Z dziś, po szkole. Nie mam jeszcze odrostów, kwestia światła. Na żywo tak nie wyglądają...
Również po szkole, ale jak na 8 godzin poza domem wyglądają nieźle! Nie ma strasznych strąków. Ten kolor jest najbardziej zbliżony do realnego.
Telefonowe - rude... o.O
Jeszcze jedno... też rude. Zastanawiałam się czy na prawdę tak wyglądają, ale moja mama twierdzi, że nie.

Oraz te zdjęcia, minuty po farbowaniu:
Co one takie czerwone?! Po umyciu tak właśnie wyglądają, dlatego myję wieczorem. Są o wiele ładniejsze po nocy w koku!

Nieogarnięty tshirt musicie wybaczyć. :)



Stan wyjściowy! W sumie są jaśniejsze ale tylko przy głowie... Ale jestem zadowolona, nie ma tragedii. Choć będę nadal próbowała mieć jaśniejsze, taki kaprys!


Raz wyprostowałam włosy, bo były koszmarne. Kryzys moje włosy mają od... miesiąca? Odkąd tutaj nic nie dodaję. To znak! :P
Po szkole, tradycyjnie.

Suchary, nawet zrobiłam zdjęcie - na dworze. Masakra!
Miotła obecna. I sierść kota na płaszczu.


Pewnie przed świętami nic nie dodam, wiec Smacznego Jajka!

TAGI! Czyli prywata, tak troszeczkę. Nominowały mnie: wyczesAna oraz Greenfrog, pozdrawiam!

1. Ile masz lat?
Siedemnaście.
2. Ulubiony podkład?
Jedyny, jaki używałam w życiu to matujący Hean, bez szału.
3. Dlaczego prowadzisz bloga?
To mój dziennik. Ostatnio zaniedbany, bo nie mam jak pisać, ale nadal dziennik. Gdyby nie on nie widziałabym żadnych efektów, bo i zdjęć bym nie robiła.
4. Książka czy film?
Lubię czytać książki, tak samo jak oglądać filmy, ale myślę, że bardziej konstruktywne jest czytanie książek - więc wybieram opcję pierwszą.
5. Jakie masz plany na wiosnę?
Poprawić oceny, podciąć włosy, cieszyć się każdym dniem i  więcej czasu spędzać na świeżym powietrzu... przede wszystkim ogniska ze znajomymi.
6. Czy uprawiasz jakiś sport?
Tyle, co na wf'ie. Żałuję, bo uwielbiam siatkówkę - w niej się najbardziej odnajduję. Teraz za późno na profesjonalną karierę, ale dla przyjemności zawsze!
7. Gdybyś mogła zmienić jedną rzecz w swoim życiu byłoby to...?
Profesjonalna kariera siatkarska.
8. Jakie jest Twoje największe marzenie?
Pojechać na mecz siatkówki reprezentacji mężczyzn/spotkać jednego, sławnego człowieka (nie powiem kogo! :P)
9. Jakie masz plany na tegoroczne wakacje?
Fun fun fun! Spontan.
10. Na pielęgnację której części ciała przeznaczasz najwięcej czasu?
Włosy... :)
11. Najbardziej szalona rzecz, na zrobienie której masz ochotę?
Skok ze spadochronem!



1) Najładniejszy kolor oczu?
Zielone? Nie wiem :P
2) Srebro/złoto?
Złoto.
3) W jakie miejsce bardzo chciałabyś pojechać?
Barcelona/Londyn
4) U facetów wolisz włosy długie czy krótkie?
Krótkie.
5) Faceci z zarostem czy bez?
Lekki może być, byle nie koper. :P
6) Gdybyś wygrała w totolotka, to...
Ubrania, odżywki, dzikie wakacje, haha. Odłożyłabym pewnie, bo szkoda. :P
7) Największa pasja?
Siatkóweczka moja kochana!
8) Co najbardziej lubisz jeść?
Owoce! I pizzę, dla równowagi w świecie.
9) Czytasz książki? Jeśli tak, to jaki jest Twój ulubiony gatunek?
Czytam, ale bardzo rzadko ostatnio... horrory, psychologiczne... Coś takiego. Ale lubię przeczytać też coś lekkiego.
10) Obcas: cienki czy słupek?
Zależy do czego.
11) Mocny makijaż oczu czy ust?
Oczu.


Pozdrawiaaaaaaaaaaaaam! Buziaki! Wiosno, nadchodź!




poniedziałek, 11 marca 2013

Wciąż, wciąż...

Nadal nie znalazłam sposobu, aby tutaj - nawet najzwyczajniej w świecie - bywać. Zmieniło się u mnie hmm... wczoraj próbowałam ćwiczyć (10 minutowy trening brzucha) i dziś zamiast zakwasów na brzuchu to mam nadwyrężoną szyję. Koszmar, rano nie mogłam wstać z łóżka. Siedzę w szaliku. :) Dodatkowo to za wcześnie, jak na moją wagę (mam jeszcze 4kg niedowagi, ale cel coraz bliższy! Wtedy wezmę się za rzeźbienie :)
Wczoraj kupiłam sobie 2x legginsy/spodnie teraz trzeba dłuższą koszulkę, bo nie czuję się komfortowo z dupą na wierzchu, co ja poradzę, że nie lubię i już. I wreszcie mam maskę Biovax z proteinami mlecznymi!
Przerażają mnie moje nieobecności w szkole... jest ich sporo! A tak naprawdę 10% z nich to choroba, reszta to lenistwo... Od dwóch miesięcy nie ma tygodnia który bym cały przechodziła! Albo zwolnienie z ostatniej albo w ogóle dzień z głowy... a przecież to liceum, nie ma żartów. Od jutra postanowienie: nie opuszczą dnia aż do maja! Ani jednej godzinki! :)

Pozdrawiam!

niedziela, 3 marca 2013

Aktualizacja (+fryzjer, bubel)

Hej dziewczyny! Nie było mnie bardzo długo, ale to niezależne ode mnie... W prezencie otrzymacie aktualizację.
1. Podcięłam końcówki (bez grzywki, 3cm na długości), kolejna wizyta w maju (już z grzywką, która aktualnie sięga mi do ust!)
Są w dobrej kondycji, ale MUSZĘ częściej nakładać oleje i stawiać na różnorodność.

Piątkowe, po wizycie u fryzjera.
2. Odżywka Isana z pantenolem to największy bubel tego świata. Same spójrzcie, co zrobiła z moimi włosami:
Dla porównania moje włosy po odżywce Garniera z awokado:
Planuję przyciemnić kolor włosów, ale każdy mówi, że teraz mam piękny brąz, więc sama nie wiem. :)

Na dniach pojawi się niewłosowy post o moim zdrowiu, planach itd. Jeśli, oczywiście, będę miała dostęp do komputera...
Pozdrawiam! :)