Nie wiem co z tym moim blogiem dalej. Przez przerwę straciłam całkowicie motywację i chęć prowadzenia tego. Stałam się mniej systematyczna i właściwie złapał mnie totalny leń. Z drugiej strony wiem, że jeśli nie będę tu pisać - opuszczę się w pielęgnacji. To zdjęcia i komentarze mnie motywują...
Dodaję aktualne zdjęcia (mam wreszcie obiektyw), ale jeszcze się zastanowię nad charakterem tego bloga. Będę go na pewno JAKOŚ prowadzić, potrzebuję tylko odrobinki motywacji i pomysłów.
Jetem na etapie pisania aktualnej MWH, którą tutaj dodam.
Kolor się zmył jak widać, mam jakieś łaty. Pod koniec sierpnia farbuję u fryzjerki na kolor jak najbardziej zbliżony do moich naturalek - żeby nie było widać odrostów.
*Krzywo stałam i wyglądam jakbym miała gigantyczną skoliozę na każdym zdjęciu. W rzeczywistości rehabilituję kręgosłup, ale nie mam aż tak dużej wady, chyba stałam na jednej nodze...
MOJA AKTUALNA PIELĘGNACJA
SZAMPONY:
Właściwie używam tylko trzy od lewej.
ODŻYWKI:
MASKI:
OCHRONA:
Jestem na etapie planowania zakupów: oleje, jedwab, odżywki b/s. Wszystko się pokończyło w zasadzie, pozostał mi olej rycynowy i babydream (chemia, chemia!)
- Planuję post o pielęgnacji mojej twarzy, chociaż wzorem nie jestem. Po prostu chciałam wam pokazać co robię ja.
- Od jutra Jantar + pokrzywa/skrzyp
PS Kocham mój nowy obiektyw!
Może być taka wielkość zdjęć?