sobota, 17 listopada 2012

Kilka słów o paznokciach, wstawka włosowa

Hola! ;) Dziś tylko zapowiedź, ponieważ post nie jest jeszcze do końca przygotowany. Mianowicie moja paznokciowa historia, pielęgnacja aktualna i ich wygląd - wciąż jeszcze nie jestem zadowolona z trzech paznokci, które ostatnio mi się złamały, ale walczę o długość. :) Nie wiem czy będzie to post kolejny, czy na przykład grudniowy. Być może poczekam aż te trzy paznokcie dorosną.
Zamazany złamany paznokieć, z reszty jestem zadowolona. Dłuższe - chętnie, ale niekoniecznie. Takie są praktyczne w domu, jak i na wf'ie. Paznokcie pomalowane ślicznym lakierem z Hean - moja mama dorwała go w pobliskiej drogerii. Jest malutki, ale za to łapie po pierwszej warstwie. Odcień jest cudowny. Przeglądałam właśnie inne lakiery na ich stronie i zakochałam się. Zdecydowanie jestem uzależniona od kupowania nowych lakierów do paznokci, a ich asortyment jest po prostu niebem na ziemi!   

Póki co - nie jestem zadowolona z moich włosów, po uczesaniu robi się z nich kompletne siano, nie układają się i nie widzę żadnej poprawy prócz błyszczeniu się. Załamana jestem... :(

Mam mnóstwo nauki na przyszły tydzień, a prezentacji na informatykę nie jestem w stanie zrobić. Będzie zero. :D Pozdrawiam!

1 komentarz:

  1. spoko, nie martw się włosami, moje tak nie lubią jesieni, że też nie wyglądają najpiękniej ;p szukam na nie sposobu ;)

    OdpowiedzUsuń