środa, 22 sierpnia 2012

Olej zakupiony!

Yep! W końcu zakupiłam mój pierwszy olej - rycynowy. Będę nim oczyszczała twarz, ale przede wszystkim olejowała włosy. Dziś zapewne pierwsza sesja. :) Chciałam się tym z Wami podzielić, bo widzę, że ktoś tutaj wchodzi, aczkolwiek poza statystykami tego nie widać. W bonusie zdjęcia, które znalazłam w moich folderach, z przypiskami. Jak zwykle! Miłego dnia!
Moje ombre w pełnej krasie. Włosy nieuczesane (dawniej myślałam, że tak wyglądają fajniej - zabijcie mnie, ale na prawdę. Na szczęście już czeszę! ;)
Zdjęcie, jak do legitymacji :D Pofarbowane na czerwono ombre z bierzmowania. Włosy były wyprostowane, ale zdążyły nabrać wilgoci.
Brązowa farba, którą pofarbowałam moje ombre hair zmyła się i zostało takie rudawe... coś ;)
Uczesane, początkowe ombre.

I oczywiście olej:






1 komentarz:

  1. też jako pierwszy kupiłam olej rycynowy ;) i u mnie na włosach z tego co zauważyłam spisuje się świetnie, ładnie nabłyszcza:) ja daję go trochę do samorobnej maski:)

    OdpowiedzUsuń